Krem z dyni – na szczęście!

Krem z dyni – na szczęście!

Krem z dyni, zdaniem Nigelli Lawson, to zupa szczęścia. Niestety, Brytyjka nie uzasadniła, co dokładnie miała na myśli. Być może wiedziała o tym, że tradycyjna ludowa medycyna chińska nakazuje stosować pestki dyni jako lek na depresję. Kto jeszcze nie przekonał się do niej, koniecznie powinien nadrobić zaległości, tym bardziej, że w sezonie dynia jest łatwo dostępna w niewygórowanej cenie. W dyni znajdziemy sporo potasu, witaminy A oraz kwasu foliowego. Tyle, jeśli chodzi o dyniowy miąższ. Równie bogate, jeśli nie bogatsze, są jednak dyniowe pestki. Mają w sobie przede wszystkim magnez, żelazo, witaminę E, mangan czy fosfor. To także najważniejszy roślinny dostarczyciel cynku, który z kolei znany jest z dobroczynnego wpływu na cerę i włosy. Przygotowanie zupy z dyni jest banalnie proste. Wystarczy ugotować ją i zmiksować z zdrowym wywarze lub nawet samej wodzie oraz odpowiednio doprawić. Najczęściej używa się do tego imbiru lub curry. Z przyprawami nie powinno się jednak przesadzić, aby nie zabić delikatnego smaku dyni.